Jednorożec - stworzenie fantastyczne, występujące w mitach i legendach, posiadające jeden róg pośrodku czoła. Najwcześniej opisane przez Ktezjasza w V-IV w. p.n.e.; Pliniusz Starszy dodał mu jeszcze łeb jelenia, stopy słonia i ogon lwa. W średniowieczu przedstawiano go z głową i korpusem białego (rzadziej czerwono-czarnego) konia, dodając niekiedy nogi jelenia i lwi ogon. Jednorożca uważano za jedyne zwierzę mające odwagę atakować słonia, posiadające tak ostre kopyta, że jedno ich uderzenie rozcina słoniowi brzuch[1].
W średniowieczu wizerunek dziewicy z jednorożcem na kolanach był częstym motywem sztuki chrześcijańskiej jako symbol Najświętszej Marii Panny, a sam jednorożec symbolizował Chrystusa. Wierzono również, że róg tego stworzenia ma magiczną moc oczyszczania wszystkiego, czego dotknie, i jest panaceum na wszelkie trucizny.
W sztuce średniowiecznej i renesansowej był symbolem czystości i niewinności.
Jednorożca identyfikowano m.in. z nosorożcem...
Starożytność
Wyobrażenie jednorogich zwierząt (które mogły być zwykłymi bykami sportretowanymi z profilu) widnieją na niektórych pieczęciach.. Były one używane przez członków wyższych sfer ówczesnego społeczeństwa.
Starożytna Grecja i Rzym
Jednorożce nie występują w greckiej mitologii. Wspominali o nich jednak greccy pisarze zajmujący się historią naturalną. Byli oni przekonani o ich istnieniu. Jako miejsce występowania jednorożców wskazywali Indie. Arystoteles najprawdopodobniej czerpał z dorobku Ktezjasza, wspominając o jednorogich oryksach i indyjskich osłach. O podobnych zwierzętach wspominał także Strabon, który pisał o jednorogich koniach o głowach podobnych do jelenich, żyjących na Kaukazie.
Średniowiecze i renesans
Średniowieczny wizerunek jednorożca czerpał z przekazów biblijnych i podań starożytnych, w których stworzenie to było opisywane jako rodzaj dzikiego osła, kozy lub konia wyposażonego w pojedynczy róg na środku czoła.
... poświęcony jest jednorożcowi.
Spopularyzował on wizerunek tego stworzenia jako alegorii Jezusa, które, gdy napotka dziewicę (symbolizującą Matkę Boską), kładzie głowę na jej kolanach i zasypia. Takie wyobrażenie zaprezentowane w Fizjologu dało początek wykorzystywaniu motywu jednorożca w różnych dziełach chrześcijańskiej sztuki sakralnej. Śmierć tego stworzenia była przedstawiana jako symbol męki Chrystusa. Uważano, że jednorożec może zostać oswojony tylko przez dziewicę; niektórzy chrześcijańscy twórcy postrzegali to jako alegorię relacji Jezusa z Matką Boską.
O jednorożcach wspominał m.in. Hugo od św. Wiktora żyjący na przełomie XI i XII w., według którego były to istoty równie realne, jak słonie czy hipopotamy. O stworzeniach tych pisał także XIII-wieczny kronikarz franciszkański, Salimbene de Adam. Według niego jednorożca widział brat Iohanninus de Parma, pomagający chrześcijanom w niewoli u egipskich Saracenów.
Jednorożec pojawiał się także w średniowiecznych prawidłach miłości dworskiej (tzw. courtly love): XIII-wieczni francuscy pisarze, tacy jak Richard De Fournival i Tybald IV, twierdzili, że kobieta przyciągana jest do jej kochanka podobnie jak jednorogie stworzenie do dziewicy. Wraz z nastaniem renesansu motyw jednorożca nabrał więcej znaczeń nie związanych ze sferą religijną – stał się symbolem niewinnej miłości i szczęśliwego małżeństwa. Taką rolę odgrywa m.in. w Triumfie miłości Francesco Petrarki.
... poświęcony jest jednorożcowi.
Spopularyzował on wizerunek tego stworzenia jako alegorii Jezusa, które, gdy napotka dziewicę (symbolizującą Matkę Boską), kładzie głowę na jej kolanach i zasypia. Takie wyobrażenie zaprezentowane w Fizjologu dało początek wykorzystywaniu motywu jednorożca w różnych dziełach chrześcijańskiej sztuki sakralnej. Śmierć tego stworzenia była przedstawiana jako symbol męki Chrystusa. Uważano, że jednorożec może zostać oswojony tylko przez dziewicę; niektórzy chrześcijańscy twórcy postrzegali to jako alegorię relacji Jezusa z Matką Boską.
O jednorożcach wspominał m.in. Hugo od św. Wiktora żyjący na przełomie XI i XII w., według którego były to istoty równie realne, jak słonie czy hipopotamy. O stworzeniach tych pisał także XIII-wieczny kronikarz franciszkański, Salimbene de Adam. Według niego jednorożca widział brat Iohanninus de Parma, pomagający chrześcijanom w niewoli u egipskich Saracenów.
Jednorożec pojawiał się także w średniowiecznych prawidłach miłości dworskiej (tzw. courtly love): XIII-wieczni francuscy pisarze, tacy jak Richard De Fournival i Tybald IV, twierdzili, że kobieta przyciągana jest do jej kochanka podobnie jak jednorogie stworzenie do dziewicy. Wraz z nastaniem renesansu motyw jednorożca nabrał więcej znaczeń nie związanych ze sferą religijną – stał się symbolem niewinnej miłości i szczęśliwego małżeństwa. Taką rolę odgrywa m.in. w Triumfie miłości Francesco Petrarki.
Polowanie na jednorożca
W legendach i podaniach tradycyjnym sposobem na schwytanie jednorożca było zastawienie na niego pułapki przy wykorzystaniu dziewicy. Jak pisał Leonardo da Vinci, opisując swój szkic Dama z jednorożcem, stworzenie to jest niezwykle dzikie, okrutne i nie potrafiące się kontrolować. Sytuacja taka zmienia się, gdy napotka na swej drodze dziewicę – wówczas łagodnieje i zasypia z głową opartą na jej kolanach. Dzięki temu myśliwi mogą je schwytać.
W latach 1495-1505 w Południowych Niderlandach powstała seria siedmiu późnogotyckich gobelinów zatytułowanych Polowanie na jednorożca, znajdująca się obecnie w nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Przedstawiają one bogato odzianych arystokratów, którym towarzyszą myśliwi i ogary; wszyscy oni biorą udział w polowaniu na jednorożca. Całość wykorzystuje także wzór millefleur. Wizerunki na kolejnych gobelinach prezentują zwabienie jednorożca przez damę, schwytanie go, pozorne uśmiercenie zwierzęcia (jednorożec jest zakrwawiony, otoczony psami myśliwskimi i ludźmi z pikami) oraz sprowadzenie go do zamku. Ostatni z wizerunków, najsłynniejszy, zatytułowany Jednorożec w niewoli, przedstawia stworzenie żywe, przykute do granatowca, otoczone ogrodzeniem na polu pełnym kwiatów. Wymowa poszczególnych gobelinów pozostaje niejasna.
Podobną wymowę posiada powstała w latach 40. XV w. seria sześciu rycin francuskiego Jeana Duvet, który dzięki swoim dziełom zaczął być nazywany w XIX w. "Mistrzem Jednorożca".
Inna słynna seria dzieł sztuki wykorzystujących motyw baśniowego zwierzęcia to seria sześciu gobelinów zatytułowanych Dama z jednorożcem, znajdujących się w Musée de Cluny w Paryżu. Powstały one przed 1500 r. również w Południowych Niderlandach, na zamówienie lyońskiego szlachcica Jeana Le Viste, który ofiarował je swojej żonie w prezencie ślubnym. Przedstawiają one alegorie pięciu zmysłów oraz Miłości. Na każdym z gobelinów pojawia się jednorożec.
W latach 1495-1505 w Południowych Niderlandach powstała seria siedmiu późnogotyckich gobelinów zatytułowanych Polowanie na jednorożca, znajdująca się obecnie w nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Przedstawiają one bogato odzianych arystokratów, którym towarzyszą myśliwi i ogary; wszyscy oni biorą udział w polowaniu na jednorożca. Całość wykorzystuje także wzór millefleur. Wizerunki na kolejnych gobelinach prezentują zwabienie jednorożca przez damę, schwytanie go, pozorne uśmiercenie zwierzęcia (jednorożec jest zakrwawiony, otoczony psami myśliwskimi i ludźmi z pikami) oraz sprowadzenie go do zamku. Ostatni z wizerunków, najsłynniejszy, zatytułowany Jednorożec w niewoli, przedstawia stworzenie żywe, przykute do granatowca, otoczone ogrodzeniem na polu pełnym kwiatów. Wymowa poszczególnych gobelinów pozostaje niejasna.
Podobną wymowę posiada powstała w latach 40. XV w. seria sześciu rycin francuskiego Jeana Duvet, który dzięki swoim dziełom zaczął być nazywany w XIX w. "Mistrzem Jednorożca".
Inna słynna seria dzieł sztuki wykorzystujących motyw baśniowego zwierzęcia to seria sześciu gobelinów zatytułowanych Dama z jednorożcem, znajdujących się w Musée de Cluny w Paryżu. Powstały one przed 1500 r. również w Południowych Niderlandach, na zamówienie lyońskiego szlachcica Jeana Le Viste, który ofiarował je swojej żonie w prezencie ślubnym. Przedstawiają one alegorie pięciu zmysłów oraz Miłości. Na każdym z gobelinów pojawia się jednorożec.
Rogi jednorożca
Królewski tron duński wykonany był rzekomo z "rogów jednorożca". Z tego samego materiału wytwarzano także niektóre naczynia, ponieważ, jak wierzono, rogi jednorożca neutralizują wszelkie trucizny. Miały one także pozytywnie oddziaływać na męską potencję. Informacje takie przekazywał m.in. Thomas Browne w jego Pseudodixia Epidemica.
Rzekome części ciała i wydzieliny jednorożców, takie jak mleko, skóra i podroby, uważano za afrodyzjaki. Twierdzono także, że stworzenia te były w stanie wskazać, które kobiety były dziewicami, a które nie.
Sproszkowane rogi jednorożca miały być także niezawodnym środkiem przeciw gorączce, epilepsji i bólom żołądka. W średniowieczu środek ten był dwukrotnie droższy od pereł i trzykrotnie od rubinów. Handlował nim m.in. żyjący w XVII w. gdański kupiec Eustachy Holwell.
Rogi jednorożca można znaleźć m.in. w inwentarzu skarbca królewskiego na Wawelu. W 1475 znajdował się tam jeden taki przedmiot, w 1510 – dwa, a w 1532 – już trzy. Pierwszy z nich miał być biały, drugi czarny, a trzeci odznaczał się niezwykłą grubością. Ten ostatni miał dostarczyć na dwór królewski ok. 1530 rotmistrz obrony potocznej, starosta barski Bernhard von Prittwitz (ok. 1500 – ok. 1563). W 1540 róg został podarowany przez Zygmunta I Starego cesarzowi Ferdynandowi I Habsburgowi. Obecnie znajduje się w Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu
Rzekome części ciała i wydzieliny jednorożców, takie jak mleko, skóra i podroby, uważano za afrodyzjaki. Twierdzono także, że stworzenia te były w stanie wskazać, które kobiety były dziewicami, a które nie.
Sproszkowane rogi jednorożca miały być także niezawodnym środkiem przeciw gorączce, epilepsji i bólom żołądka. W średniowieczu środek ten był dwukrotnie droższy od pereł i trzykrotnie od rubinów. Handlował nim m.in. żyjący w XVII w. gdański kupiec Eustachy Holwell.
Rogi jednorożca można znaleźć m.in. w inwentarzu skarbca królewskiego na Wawelu. W 1475 znajdował się tam jeden taki przedmiot, w 1510 – dwa, a w 1532 – już trzy. Pierwszy z nich miał być biały, drugi czarny, a trzeci odznaczał się niezwykłą grubością. Ten ostatni miał dostarczyć na dwór królewski ok. 1530 rotmistrz obrony potocznej, starosta barski Bernhard von Prittwitz (ok. 1500 – ok. 1563). W 1540 róg został podarowany przez Zygmunta I Starego cesarzowi Ferdynandowi I Habsburgowi. Obecnie znajduje się w Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu
Późniejsze czasy
Angielski podróżnik z XVII w. Thomas Coryat miał oglądać jednorożce na dworze indyjskich Mogołów w Lahaur.
Ok. 1630 jezuita Jeronimo Lobo odnotował, że jednorożce występowały w dużej liczbie w Etiopii. Według jego opisu przypominały one gniade konie z czarnymi ogonami i długimi grzywami. Natomiast sprzed 1669 pochodzi opowieść o grupie portugalskich żołnierzy, którzy natknęli się na jednorożca w Etiopii.
W 1673 Olfert Dapper zapisał, że jednorożce miały zamieszkiwać lasy niedaleko kanadyjskiej granicy, prawdopodobnie w stanie Maine. Stworzenia te rzekomo przypominały konie, ale były parzystokopytne. Posiadały także długi i prosty pojedynczy róg na czole oraz ogon przypominający te, w które wyposażone są dziki. Najprawdopodobniej Dapper pisał o łosiach (Alces alces).
W połowie XVIII w. francuski uczony, mnich Antoine Augustin Calmet, przytaczał imiona mężczyzn, którzy za jego życia mieli spotkać jednorożca.
Pod koniec XVIII wieku nieznany z imienia i nazwiska Bur miał zaobserwować szarego "jednorożca" w południowej Afryce. Zwierzę miało być parzystokopytne.
W 1820 John Campbell natknął się rzekomo na "prawdziwego jednorożca", zabitego przez mieszkańców południowej Afryki. Wedle jego relacji zwierzę miało metrowej długości głowę oraz podobnych rozmiarów róg, znajdujący się na czubku jego nosa.
W latach 20 XIX w. niemiecki przyrodnik i odkrywca Eduard Rüppell, a w 1848 baron von Müller pisali o "jednorożcach" podobnych do koni lub osłów, żyjących w sudańskim Kordofanie. Według tego drugiego stworzenie nazywano A'nasa i było ono wyposażone w ruchomy róg.
W kwietniu 1843 Fulgence Fresnel, francuski konsul w Dżudda (Arabia Saudyjska), pisał, że Arabowie często zabijali zwierzęta podobne do jednorożców we wschodnim Czadzie. Według jego opisu stworzenie takie wyglądało jak byk z nogami słonia, krótkim ogonem i pojedynczym ruchomym rogiem. Niemal całe ciało zwierzęcia miało być szare, z wyjątkiem przedniej jego części, które według opisu było barwy purpurowej.
Ok. 1630 jezuita Jeronimo Lobo odnotował, że jednorożce występowały w dużej liczbie w Etiopii. Według jego opisu przypominały one gniade konie z czarnymi ogonami i długimi grzywami. Natomiast sprzed 1669 pochodzi opowieść o grupie portugalskich żołnierzy, którzy natknęli się na jednorożca w Etiopii.
W 1673 Olfert Dapper zapisał, że jednorożce miały zamieszkiwać lasy niedaleko kanadyjskiej granicy, prawdopodobnie w stanie Maine. Stworzenia te rzekomo przypominały konie, ale były parzystokopytne. Posiadały także długi i prosty pojedynczy róg na czole oraz ogon przypominający te, w które wyposażone są dziki. Najprawdopodobniej Dapper pisał o łosiach (Alces alces).
W połowie XVIII w. francuski uczony, mnich Antoine Augustin Calmet, przytaczał imiona mężczyzn, którzy za jego życia mieli spotkać jednorożca.
Pod koniec XVIII wieku nieznany z imienia i nazwiska Bur miał zaobserwować szarego "jednorożca" w południowej Afryce. Zwierzę miało być parzystokopytne.
W 1820 John Campbell natknął się rzekomo na "prawdziwego jednorożca", zabitego przez mieszkańców południowej Afryki. Wedle jego relacji zwierzę miało metrowej długości głowę oraz podobnych rozmiarów róg, znajdujący się na czubku jego nosa.
W latach 20 XIX w. niemiecki przyrodnik i odkrywca Eduard Rüppell, a w 1848 baron von Müller pisali o "jednorożcach" podobnych do koni lub osłów, żyjących w sudańskim Kordofanie. Według tego drugiego stworzenie nazywano A'nasa i było ono wyposażone w ruchomy róg.
W kwietniu 1843 Fulgence Fresnel, francuski konsul w Dżudda (Arabia Saudyjska), pisał, że Arabowie często zabijali zwierzęta podobne do jednorożców we wschodnim Czadzie. Według jego opisu stworzenie takie wyglądało jak byk z nogami słonia, krótkim ogonem i pojedynczym ruchomym rogiem. Niemal całe ciało zwierzęcia miało być szare, z wyjątkiem przedniej jego części, które według opisu było barwy purpurowej.
Heraldyka
W heraldyce jednorożec przedstawiany jest jako koń z rozdwojonymi kopytami i brodą, ogonem lwa oraz wydłużonym rogiem na czole.
Ze względu na fakt, że to legendarne stworzenie było symbolem Chrystusa – wcielonego Boga – oraz alegorią nieokiełznanych sił natury, motyw ten nie pojawiał się zbyt często we wczesnej heraldyce. Rozprzestrzenił się on dopiero w XVI w.
Jednorożec czasem pojawiał się z obrożą na szyi, co oznaczało, iż został okiełznany. Później częściej wykorzystywano motyw z fragmentem łańcucha zwisającego z obroży, na znak, iż stworzenie wyzwoliło się.
Najprawdopodobniej najbardziej znane wykorzystanie jednorożca to herb Królestwa Szkocji – dwa te stworzenia pojawiają się tam jako trzymacze heraldyczne. Podobnie jest w herbie Wielkiej Brytanii (gdzie rolę tę wypełniają lew i jednorożec). Król Jakub VI dodał szkockiego jednorożca do tego herbu jako trzymacza w miejsce walijskiego smoka.
Jednorożec występuje także w polskim herbie szlacheckim Bończa i jego odmianach, Ankwicz (z nobilitacji galicyjskiej), klejnocie herbu Albiński.
Jednorożec jest jednym z elementów herbu gminy Jednorożec jako godło mówiące. Głowa jednorożca widnieje w herbie Lidzbarka i powiatu Działdowskiego, pół jednorożca to jeden z elementów herbu gminy Orońsko i herbu gminy Zgierz.
Ze względu na fakt, że to legendarne stworzenie było symbolem Chrystusa – wcielonego Boga – oraz alegorią nieokiełznanych sił natury, motyw ten nie pojawiał się zbyt często we wczesnej heraldyce. Rozprzestrzenił się on dopiero w XVI w.
Jednorożec czasem pojawiał się z obrożą na szyi, co oznaczało, iż został okiełznany. Później częściej wykorzystywano motyw z fragmentem łańcucha zwisającego z obroży, na znak, iż stworzenie wyzwoliło się.
Najprawdopodobniej najbardziej znane wykorzystanie jednorożca to herb Królestwa Szkocji – dwa te stworzenia pojawiają się tam jako trzymacze heraldyczne. Podobnie jest w herbie Wielkiej Brytanii (gdzie rolę tę wypełniają lew i jednorożec). Król Jakub VI dodał szkockiego jednorożca do tego herbu jako trzymacza w miejsce walijskiego smoka.
Jednorożec występuje także w polskim herbie szlacheckim Bończa i jego odmianach, Ankwicz (z nobilitacji galicyjskiej), klejnocie herbu Albiński.
Jednorożec jest jednym z elementów herbu gminy Jednorożec jako godło mówiące. Głowa jednorożca widnieje w herbie Lidzbarka i powiatu Działdowskiego, pół jednorożca to jeden z elementów herbu gminy Orońsko i herbu gminy Zgierz.
Rzekome dowody istnienia jednorożców
Z wielu prehistorycznych szczątków, znalezionych w Einhornhöhle (Jaskinia Jednorożca) w niemieckich górach Harz, część została w 1663 użyta przez burmistrza Magdeburga, Otto von Guericke do stworzenia "szkieletu" jednorożca. Miał on tylko dwie nogi i długi pojedynczy róg (będący siekaczem narwala). "Szkielet" został złożony ze skamieniałych kości nosorożca włochatego i mamuta. Zbadał go Gottfried Leibniz. Do tej pory wątpił on w istnienie jednorożców. Po przebadaniu "szkieletu", zmienił zdanie.
Georges Cuvier utrzymywał, iż ze względu na to, że jednorożec miał rozdwojone kopyta, powinien także posiadać parzyste rogi. Dr Franklin Dove z Uniwersytetu Maine w latach 30. XX wieku znalazł jednak lukę w rozumowaniu Cuviera, stwierdzając, iż większości ludzi wydaje się, że rogi parzystokopytnych wyrastają wprost z czaszki, podczas gdy wzrost poroża rozpoczyna się pod postacią niezamocowanych fragmentów tkanek, które dopiero w następnej kolejności "zakorzeniają" się w kości. Jak stwierdził naukowiec, z powyższych względów położenie rogów jest podatne na zmiany naturalne lub sztuczne. W 1933 Dove przeprowadził eksperyment na jednodniowym cielęciu rasy Ayrshire - usunął chirurgicznie jeden z rogów, a zalążek drugiego przesunął na środek czoła. Gdy zwierzę rosło, wzmacniał się także róg, przyjmując formę pojedynczego, symetrycznego i mocnego tworu. Młody byk z powodzeniem używał go m.in. do walk z rywalami...
Georges Cuvier utrzymywał, iż ze względu na to, że jednorożec miał rozdwojone kopyta, powinien także posiadać parzyste rogi. Dr Franklin Dove z Uniwersytetu Maine w latach 30. XX wieku znalazł jednak lukę w rozumowaniu Cuviera, stwierdzając, iż większości ludzi wydaje się, że rogi parzystokopytnych wyrastają wprost z czaszki, podczas gdy wzrost poroża rozpoczyna się pod postacią niezamocowanych fragmentów tkanek, które dopiero w następnej kolejności "zakorzeniają" się w kości. Jak stwierdził naukowiec, z powyższych względów położenie rogów jest podatne na zmiany naturalne lub sztuczne. W 1933 Dove przeprowadził eksperyment na jednodniowym cielęciu rasy Ayrshire - usunął chirurgicznie jeden z rogów, a zalążek drugiego przesunął na środek czoła. Gdy zwierzę rosło, wzmacniał się także róg, przyjmując formę pojedynczego, symetrycznego i mocnego tworu. Młody byk z powodzeniem używał go m.in. do walk z rywalami...
Elasmoterium lub nosorożec
Nosorożce są jedynymi znanymi żyjącymi obecnie zwierzętami lądowymi mającymi pojedynczy róg. Z tego względu, jak również z faktu, iż starożytne legendy mówiły o Indiach jako miejscu występowania jednorożców, wysnuwa się często wniosek, iż obserwacje nosorożców dały początek tym podaniom. Podobnie jest z nosorożcem włochatym (Coelodonta antiquitatis), który żył w epoce lodowcowej w Europie.
Czasem sugeruje się, że opowieści o jednorożcach bazują na spotkaniach z wymarłym już dzisiaj elasmoterium, dużym eurazjatyckim stepowym nosorożcem. Nie przypominał on raczej konia, ale posiadał długi, pojedynczy róg na środku czoła. Elasmoterium wymarło mniej więcej w tym samym czasie, co i reszta ówczesnej megafauny z epoki lodowcowej.
Być może przetrwały one jednak wystarczająco długo, aby pojawić się w legendach np. Ewenków zamieszkujących południowo-środkową Syberię. Ich podania wspominają m.in. o ogromnym czarnym byku o pojedynczym rogiem na czole.
Czasem sugeruje się, że opowieści o jednorożcach bazują na spotkaniach z wymarłym już dzisiaj elasmoterium, dużym eurazjatyckim stepowym nosorożcem. Nie przypominał on raczej konia, ale posiadał długi, pojedynczy róg na środku czoła. Elasmoterium wymarło mniej więcej w tym samym czasie, co i reszta ówczesnej megafauny z epoki lodowcowej.
Być może przetrwały one jednak wystarczająco długo, aby pojawić się w legendach np. Ewenków zamieszkujących południowo-środkową Syberię. Ich podania wspominają m.in. o ogromnym czarnym byku o pojedynczym rogiem na czole.
Oryks
Oryks jest rodzajem antylopy posiadającym dwa długie, cienkie i ostro zakończone rogi.
Pojawiły się sugestie, że zwierzę to, widziane z profilu i sporego dystansu, mogło zostać wzięte za stworzenie z pojedynczym rogiem. Przykładowo, w książce Peregrinatio in terram sanctam z 1486, będącej pierwszą pozycją podróżniczą, opisującą pielgrzymkę do Jerozolimy przez Egipt i górę Synaj, znajduje się wiele drzeworytów autorstwa Erharda Reuwicha (który brał udział w wyprawie). Przedstawiają one m.in. zwierzęta, które napotkano podczas podróży – krokodyle, wielbłądy i jednorożca – najprawdopodobniej oryksa.
Pomimo tego starożytni autorzy najczęściej z łatwością odróżniali ten rodzaj antylopy od legendarnego jednorożca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz